Monday, May 16, 2011

Ruszyła machina już nikt nie zatrzyma...

Ruszyła machina już nikt nie zatrzyma, kto wejdzie pod koła ten uciec nie zdoła… Tak rapowali swego czasu 52 Dębiec. Przerzuca się to bardzo na to co się zaczęło dziać. Latanie, Latanie, Latanie! Glding, Gliding, Gliding! Strzeżcie się! :) Piękna sobota 14 maja dała możliwość oderwania się konkretnie od ziemi wreszcie w kilka szybowców. 

Tego dnia na EPKA obywała się także impreza organizowana przez spółkę Lotnisko Kielce pt. Inauguracja Sezonu Awiacji Lotniska Kielce. Patetyczna nazwa mniej patetyczna organizacja. Weselne piosenki, pseudo ścianka do wspinaczki zasłaniająca całkowicie widok z wieży na płytę lotniska, jakoś mnie to nie ujęło. Jednak po raz pierwszy publika została albo powstrzymana od wejścia na płytę lotniska, albo jej po prostu nie było – nie wiem - cała impreza ominęła mnie w trakcie jedynie 4,5h lotu. 

Wracając do dnia lotnego. Dało się polatać ponad 6h (JZ czas dnia - 6h 6 min), ale lądowałem przez powiększający się ból głowy – lipa. Warunki były nawet fajne: podstawa 1800 -1900, noszenia 2-4m/s i bardzo słaby wiatr.

Wysokość dnia :)
Latały dwa Piraty (piloci: JJ i JZ), Junior (MM), oraz Puchacz i Bocian. Na Puchaczu i Bocianie polatało kilku pasażerów m.in. marszałek województwa, oraz pod koniec dnia uczniowie doskonalili się w przed rozpoczęciem konkretnego latania. Na dwóch Piratach udało nam się trochę polatać w parce, jednak brak łączności nie pozwolił na lepszą współpracę (i lepsze ujęcia). 
 with JZ

Wieczorem dzięki nieobecności władz najwyższych domowych udało mi się zorganizować naprędce bardzo miłego grilla w bardzo miłym składzie :) Dzięki wszystkim którzy wpadli!

"NieMaToJak..."
Teraz znowu dwa dni matur i koniec! Najdłuższe wakacje życia! Do Miłego Masłów Kwadrat!

Obiecałem lepsze foto i mam nadzieje że jest lepsze.